Legenda o herbie Chojnika
(1990)
Jerzy Czajka
"Zamek Chojnik."
Istnieją dwie wersje powstania herbu rodziny Schaffgotschów. Pierwsza sięga do wypraw krzyżowych Barbarossy,
gdzie obozowy poganiacz bydła imieniem Schoff uratował cesarza z rąk Saracenów i w nagrodę otrzymał tytuł szlachecki oraz
zamek z przyległymi ziemiami.
Druga - bardziej prawdopodobna - głosi, że w 1377 r., kiedy to Karol IV - oblegał Erfurt, giermek Gotsche/Schoff wsławił się
szczególnym męstwem w trakcie walki. Gdy po wygranej bitwie cesarz podjechał do najdzielniejszego z wojowników,
aby w podzięce uścisnąć mu dłoń, ten nie chcąc splamić cesarskiej prawicy krwią wrogów, wytarł rękawicę o srebrzysty pancerz,
pozostawiając na nim krwawe ślady.
Na pamiątkę tego zdarzenia i wykazane męstwo uzyskał Gotsche szlachectwo wraz z herbem, którego srebrne tle przecinają cztery czerwone pasy.
(1994)
Karkonosz. Sudeckie materiały krajoznawcze nr 3-4 (10-11)/93.
Artur Kwaśniewski
"Herb Schaffgotschów - fakty i legendy."
Pierwsze, XIII-wieczne godło herbowe rodu Schoff nawiązywało wprost do nazwiska - ukazywało stojacą owcę.
Najstarszym wizerunkiem jest pieczęć, którą "Ulricus cognominatur Ovis" odcisnął w 1284 r. przy dokumencie w Budziszynie.
W XIV w. śląscy Schoffowie wzbogacili herb o nowe elementy - na szyi owcy pojawiła się opaska z przywieszonym dzwonkiem, zaś za zwierzęciem
wyrósł, odadzony na słupie pęk piór, interpretowany przez wielu badaczy jako "palmowate drzewo". Ukazuje to m.in. herb zdobiacy tumbę
Bolka II świdnickiego (+1268) w mauzoleum Piastów w Krzeszowie 28 (ryc. 2)
Ryc. 2. Tarcza herbowa z godłem Schoffów na nagrobku tumbowym Bolka II w Krzeszowie (po 1368). Repr. z : T. Dobrzaniecki, Wrocławski pomnik Henryka IV, Warszawa 1964. |
[...]
Na przełomie XIV i XV w. pojawił się u śląskich Schoffów herb nowy, zupełnie odmieniony, choć nawiązujący do poprzedniego. Przedstawiał na srebrnym tle tarczy cztery pionowe pasy barwy czerwonej, czyli - inaczej to opisując - cztery czerwone pionowe pasy, rozdzielające pasy srebrne (w liczbie czterech lub pieciu). W klejnocie stnęła owca z dzwonkiem u szyi i "palmowe drzewo", a więc wcześniejsze godło herbowe. [...]
Najstarsze wizerunki tego herbu widniały na trzech zabytkach, z których nieszczęśliwym trafem żaden się nie zachował. Znane są jedynie z rysunków i opisów. Chodzi tu o wykusz kaplicy zamkowej na Chojniku (między 1393 a 1403 r.)(ryc. 4), nagrobek Gotscha Schoffa II (po 1419 r.) (ryc. 5) i epitafium Ulricha Schofa mł., zmarłego w 1412 r. (syn Ulricha St., kasztelana z Grodna, przedstawiciel strużańskiej linii rodu) (ryc. 11). Zważywszy, że jeszcze w 1392 r. Gotsche Schoff II używał - pieczęci ze starym godłem, nowy herb musiał zostać nadany między rokiem 1392 a 1403.
O okolicznościach tego nadania nic pewnego powiedzieć nie można. Schoff-Gotschowie głosili, że cztery czerwone pasy w herbie (mające upamiętniać ślady krwi na pancerzu) uzyskał od cesarza Karola IV protoplasta rodu, Gotsche II podczas cesarskiej wyprawy wojennej i oblężenia Erfurtu, w nagrodę za jakiś czyn bohaterski. Wydarzenie to miało mieć miejsce w 1377 r. i stało się później kanwą dla jednej z legend rodzinnych. Wiadomość o samej wyprawie została wydobyta ze starej saskiej kroniki, jest to jednak opis lakoniczny i oczywiście o Schoffie ze Śląska nie wspomina się tu ani słowem . Niektórzy historycy twierdzą jednak, że takiej wyprawy nigdy me było 38 . Na dodatek historia o bohaterskim czynie i cesarskim nadaniu nawiązuje swą fabułą do innych niezliczonych legend herbowych, co więcej - jest identyczna z legendą rodu Douproyców z Doupova (y. Duppov, z zach. Czech) 39.
Ryc. 3. Herb na wojanowskim nagrobku nieznanego z imienia przedstawiciela rodu Schoff-Gotschów (+1572) z linii trzcińsko-radomierskiej. rys. A. Kwaśniewski |
Ryc. 4. Wykusz kaplicy zamkowej na Chojniku z herbami Spiller, Schoff i Nimptsch. | Ryc. 5. Nagrobek Gotscha II (+1419). Rysunek sporządzony w XIX w. na podstawie rysunku z 1711 r. | Ryc. 11. XVII-wieczny wizerunek epitafium Ulryka Schoffa (+1412). Repr. z: Die Straße, Breslau 1938. |
Wersja A. W roku 1377, podczas oblężenia Erfurtu, śląski rycerz Gotsche Schoff dokonał bohaterskiego czynu.
Po boju cesarz Karol IV zapragnął w dowód uznania uścisnąć mu dłoń. Ponieważ jednak z powodu odniesionych ran z dłoni rycerza
krew ściekała kroplami, wytarł on więc prawicę o pancerz. Na srebrzystej zbroi pojawiły się cztery czerwone, pionowe pręgi.
Cesarz widząc to zawołał: "Na pamiątkę, po wsze czasy, za to, że za mnie przelewałeś krew, dodam do twojego herbu - owcy - cztery krwawe pasy,
które dziś twe palce uczyniły."
Wersja B. Pewien biedny pastuszek spod Chojnika, jako giermek rycerza uczestniczył w wyprawie cesarza Fryderyka Barbarossy przeciw Saracenom.
Gdy podczas bitwy zabito pod cesarzem konia i sam władca dostał się do niewoli pastuszek Schaffgotsch przedarł się przez szeregi wroga i uwolnił go.
Po odniesionym zwycięstwie cesarz kazał stawić się giermkowi, aby uścisnąć mu dłoń. Ten odrzekł, iż najpierw musi obetrzeć ze krwi swą prawicę.
Gdy to uczynił, na zbroi pozostały cztery czerwone pasy. Cesarz uścisnął mu dłoń, uczynił go hrabią, oddał mu w posiadanie górę Chojnik,
na której miał zbudować zamek, oraz całą krainę, którą ze szczytu można było objąć wzrokiem. Nadał mu także herb z czterema czerwonymi pasami.
Wersja C. Za czasów Karola IV żył na zamku Graupen w Czechach królewski podkomorzy Thimo von Kolditz (z Choltic).
Jego dom zawsze był pełen gości, a to za sprawą jego pięknej siostrzenicy, Katarzyny von Dohna.
Wśród przybyszów znalazł się także niejaki Gotsche Schoff i to właśnie jemu dziewczyna obiecała oddać swą rękę.
Musiał jednak ów rycerz udać się na dwór królewicza Wacława. Tam poznał i zaprzyjaźnił się z młodym rycerzem Friedrichem von Schónburg.
Gdy ten miał udać się do swej rodzimej Miśni, Gotsche poprosił go, aby mijając zamek Graupen wstąpił tam i pozdrowił jego narzeczoną.
Friedrich tak uczynił, lecz sam zakochał się w dziewczynie. Jego zabiegi sprawiły, że Katarzyna odrzuciła miłość Gotscha i wyszła za rycerza z Miśni.
Wkrótce Friedrich udał się na wyprawę landgrafa Ludwika z Turyngii przeciw arcybiskupowi Adolfowi z Nassau, który umocnił się w Erfurcie.
W trakcie oblężenia Friedrich wpadł przez nieuwagę w ręce wroga i byłby zginął, gdyby nie przyszedł mu z pomocą Gotsche Schoff,
także biorący udział w wyprawie. Dla uhonorowania jego męstwa cesarz zapragnął uścisnąć mu prawicę...
(dalszy przebieg wypadków, jak w wersji A i B).
Zasadniczy wątek tej legendy jest identyczny z legendą herbową czeskiego rodu Doupoyców.
28 Herby widniejące na obecnej tumbie księcia pochodzą z pierwotnej, zniszczonej tumby średniowiecznej. Nagrobek powstał przed 1380 r. (A. Karłowska-Kamazowa, Sztuka Piastów śląskich w średniowieczu, Warszawa - Wrocław 1991, s. 126). Stillfried utrzymuje, że herb v. Schoff wiąże się z osobą Gotscha II, sprawującego urząd podczaszego dworu i podpisującego większość książęcych dokumentów z 1372 r., tuż za ochmistrzem Nikelem Bolzem, którego herb też ukazano na tumbie. Nie wykluczone, że chodzi jednak o Reinczka, książęcego marszałka (1364-65) i sędziego dworu (1369).
38 "W żadnej historycznej publikacji o czasach panowania cesarza Karola IV nie ma informacji o bitwie albo oblężeniu Erfurtu, także kroniki tego miasta nie wspominają ani słowem o tym wojennym wydażeniu". Winkler B. v., Greiffenstein. Geschichte der Burg und Herrschaft, wyd. 2, Warmbrunn [b.r.]
39 W podaniu występuje książę czeski Władysław I i rycerz Georg Müller v. Duppaw, a opisana historia wydarzyła się ponoć w 1116 r. i została opisana w jednej z czeskich kronik.
Ryc. 33. Kamień graniczny z herbem hrabiów v. Schaffgotsch, usytuowany obecnie przy wejsciu do pałacu w Zacléřu. Fot. E. Józefczuk. |
Aktualizacja: 2008-09-18